Zawierzanie cudzym opiniom, a już tym bardziej obiecującym cuda na kiju reklamom we wszelkiej formie, to wybitnie ryzykowna strategia. Szczególnie przy podejmowaniu kluczowych decyzji, a z pewnością taką właśnie wagę w branży turystycznej ma wybór programu hotelowego. Coraz silniejsza pozycja internetu i portali rezerwacyjnych sprawia, że wdrożenie specjalistycznego systemu komputerowego jest zwyczajnie wyższą koniecznością. A który konkretnie produkt wybrać? Najlepiej zawczasu solidnie przetestować kilka wersji demo.
Rozwiązania informatyczne mają tę mile widzianą właściwość, że właściwie każdy program (nie tylko hotelowy) da się przygotować tak, aby umożliwić potencjalnym klientom jego rzetelne przetestowanie. Za darmo! Jeśli jednak producent nie oferuje takiej opcji, de facto prosząc o dokonywanie zakupów w ciemno, to raczej nie ma co zawracać sobie głowy takimi naciągaczami. A już niech Was Bóg Miłosierny broni przed podpisywaniem wiążących umów po pobieżnej prezentacji, bo to już wstęp do prawdziwego dramatu w wielu aktach. Demo programu hotelowego pozwala wyrobić sobie uzasadnioną opinię na temat danego systemu, rozwiać ewentualne wątpliwości. A przy okazji sprawdzić nie tylko interesujące i przydatne funkcjonalności, ale też podejście producenta do klienta. Na przykład na podstawie pomocy przy rozwiązywaniu szeroko rozumianych kłopotów technicznych.
Kliknąć prawym czy lewym? Dwa razy? W napis czy obrazek?
Trzeba przy tym zaznaczyć, że niektórzy klienci mocno nadużywają zasady “nasz klient - nasz pan”, oczekując interwencji przedstawiciela firmy nawet przy błahych sprawach. Na przykład: logowanie do systemu nie powiodło się, a użytkownik już pisze/dzwoni oburzony do działu obsługi klienta z tekstem “wasze demo programu hotelowego mi się nie uruchamia, co wy sobie myślicie?!?” - a wystarczyłoby wyłączyć Caps Locka przy wpisywaniu loginu i hasła. Dlatego w pełni zrozumiałym postępowaniem pomocy technicznej jest w pierwszej kolejności odsyłanie do instrukcji. Po to ktoś przygotowuje przewodnik po programie hotelowym, żeby użytkowników dema nie uczyć zdalnie podstaw obsługi komputera jako takich.
Bez ograniczeń czasowych i modułowych
Testując program hotelowy trzeba się upewnić, że producent aby na pewno dostarczył pełną wersję systemu, tyle że skonfigurowaną pod fikcyjny obiekt noclegowy. Właśnie takie wyjście jest optymalne dla sprawdzenia w demie programu hotelowego wszelkich dostępnych użytkownikom modułów i możliwości. Dlatego też z wysoką podejrzliwością należy traktować te produkty, które w wersji demonstracyjnej mają okrojone funkcjonalności. Albo też mają termin ważności, po upływie którego wypróbowywanie kończy się nieodwołalnie. Dla wprowadzania ograniczeń modułowych do dema programu hotelowego można znaleźć tylko jedno uzasadnienie - system pozwala na różnicowanie dostępu użytkowników do poszczególnych modułów (recepcji, sprzątania, rozliczeń itp.), co przy licznym personelu jak najbardziej ma sens. Żeby sprawdzić inny typ użytkownika, zwykle wystarczy krótka prośba do producenta o tymczasową zmianę uprawnień.
Zamów dostęp do demo programu hotelowego NFHotel już teraz!!!
Na dobrą sprawę w wersji testowej nie ma takich rzeczy, których nie dałoby się sprawdzić. Nawet funkcji stricte internetowych, na czele z połączeniem z booking.com oraz innymi portalami rezerwacyjnymi czy modułem rezerwacji online na strony www. Systemy z channel managerem w serwisach OTA muszą mieć obiekt do testów technicznych, więc producent nie powinien mieć problemów ze wskazaniem jakiego ośrodka szukać i generalnie jak postępować, żeby nikt nie ponosił zbędnych kosztów. Co do sprawdzenia wyglądu i wygody użytkowania booking engine’u, wystarczy poprosić o jakiś link. Konkretne przykłady realizacji na stronach obiektów noclegowo-hotelowych też nie zawadzą.