Im więcej aktywnych kanałów dystrybucji w internecie, tym większe obłożenie obiektu - z takiego założenia (dyskusyjnego, ale o tym może innym razem) wychodzi wielu hotelarzy. Są jednak i takie sytuacje, kiedy pomoc pośredników w rodzaju portalu rezerwacyjnego Booking.com staje się zbędna. Wręcz szkodliwa. Wiele obiektów w szczycie sezonu turystycznego jest w stanie zapełnić wszystkie pokoje całkowicie własnymi siłami. W takich momentach niezwykle przydatne stają się blokady zakładane z poziomu programu hotelowego.
Naturalnie wszystko rozbija się o konieczność płacenia wysokich prowizji, sięgających kilkunastu procent kwoty należnej za pobyt. Płacenie ciężkich pieniędzy za coś, co da się osiągnąć bez zewnętrznego wsparcia, kompletnie mija się z celem i zdrowym rozsądkiem. Niektórzy hotelarze próbują obejść problem poprzez różnicowanie cenników - rezerwujący przez zewnętrzne strony internetowe płacą więcej. Wprawdzie naciski Booking.com na partnerów, mające na celu wyrównywanie cen przez hotelarzy, zostały uznane za praktyki zabronione… ale nie trzeba nikogo przekonywać, że wszelkie serwisy rezerwacyjne najpewniej będą starały się ukrócić tego rodzaju działania. Z punktu widzenia gospodarzy obiektów noclegowych, o wiele lepszym rozwiązaniem jest zdejmowanie dostępności pokoi na portalu.
Szkopuł tkwi jednak w tym, że ręczne grzebanie w bookingowym (i jakimkolwiek innym) extranecie zajmuje dużo czasu, o wątpliwej przejrzystości co niektórych opcji już nie wspominając. O wiele szybciej i sprawniej, a zarazem równie skutecznie takie blokady zakłada się w programie hotelowym. Rzecz jasna takim, który posiada stosownego channel managera do synchronizacji i zarządzania dostępnością we wszystkich podłączonych kanałach. W NFHotel wygląda to w ten sposób, że użytkownik posiadający stosowne uprawnienia klika opcję “Dodaj→Blokadę”, wybiera zakres dat, wskazuje pokoje do objęcia ich blokadą (pojedynczo albo wszystkie jednym kliknięciem), a na koniec wprowadza nazwę oraz ewentualne uwagi do blokady. I tyle, system w mgnieniu oka zaktualizuje stosowne pokoje jako zajęte - niedostępne dla wszelkich rezerwacji internetowych. Tak, blokowanie pokoi lub całego obiektu jest takie proste.
Aktywna blokada będzie doskonale widoczna na grafiku rezerwacji - za sprawą pionowego, czerwonego paska przechodzącego przez daty graniczne na kalendarzu oraz żółtego, półprzezroczystego tła - wraz z czarną nazwą zastosowaną do opisania danej blokady. Opcja edycji pojawia się po kliknięciu na blokadę prawym przyciskiem myszy, w wersji mobilnej: po przetrzymaniu palca na blokadzie. Co być może najistotniejsze, obecność takich blokad wciąż pozwala na ręczne nanoszenie rezerwacji do programu hotelowego.
Takie blokady w NFHotel mają mnóstwo zastosowań - nie tylko ekspresowe zamknięcie dostępności dla internetowych kanałów sprzedaży. Wyłączenie poszczególnych pokoi na czas prac remontowo-porządkowych, zamknięcie całego obiektu noclegowego na tzw. martwy sezon (w Polsce dotyczy np. wielu miejscowości nad morzem) albo wręcz przeciwnie: maksymalizacji zysków w sezonie wysokim.
PS - praktycznie identyczny mechanizm będzie odpowiedzialny za dodawanie rezerwacji grupowych na grafik hotelowy. Ba, dostaliśmy sygnały od zadowolonych klientów, iż niektórzy użytkownicy NFHotel już teraz tworzą rezerwacje grupowe - korzystając właśnie z funkcjonalności blokad. Mocno uproszczonych w porównaniu z tym, co wypuścimy w ciągu kilku najbliższych tygodni - ale najważniejsze zadania w tym zakresie program hotelowy już teraz wykonuje znakomicie 😉